czwartek, 28 lutego 2013

Misun - Darkroom

Misun goszczą na chillsoundsgoodmusic już po raz trzeci, dlatego pewnie każdy zdążył już wyrobić sobie opinię na ich temat. Jeżeli ominąłeś wcześniejsze wpisy o tej grupie, odnajdziesz je tu i tu. Ich kolejny track nosi nazwę "Darkroom" i z powodzeniem kontynuuje wcześniejsze dokonania Misun. Nie zawodzi w zasadzie nic - kompozycja, wokal, tekst oraz produkcja zgrane są perfekcyjnie i znów podwyższają poprzeczkę, co do debiutanckiej płyty grupy.


Jeżeli też sądzicie, że 1236 "lajków na fejsie" to za mało, dołączcie do osób śledzących Misun tu:

Thomas Azier

Dorastający w małym holenderskim miasteczku Thomas Azier, rozpoczął swą przygodę z muzyką, gdyż, jak sam twierdzi, nie miał dostępu do żadnych innych rozrywek. Jak większość młodych twórców, nie miał pieniędzy na zakup profesjonalnego sprzętu, dlatego jego pierwsze produkcje powstawały na komputerze. Dużą inspiracją dla jego twórczości stała się przeprowadzka do Berlina, po której zaczął eksperymentować zarówno ze swoim wokalem, jak i nowymi instrumentami.

W 2012 roku Thomas wydał swoją debiutancką EP-kę, pt. "Hylas 001", dzięki której zyskał rozpoznawalność, kilka razy supportując nawet Woodkida podczas jego trasy koncertowej. Muzyka Aziera to przede wszystkim połączenie synth-popu z bardzo charakterystycznym wokalem. Wszystkie utwory są przez Thomasa zarówno skomponowane, jak i wyprodukowane. Celem artysty jest stworzenie trylogii Hylas, na którą składać mają się trzy EP-ki, a dopiero później wydanie pełnoprawnego longplay'a. Premiera drugiej części miała miejsce 3 dni temu, krążek zawiera 4 utwory, a reprezentuje go klip do utworu "Angelene". Ostatnia z EP-ek ma ukazać się na rynku pod koniec bieżącego roku. Widać, że Thomas ma pomysł na siebie, a niektórzy wróżą mu nawet dużą karierę, porównując jego dokonania do twórczości Depeche Mode. Opinię na temat tego, czy młody artysta dorównuje legendzie popowej sceny pozostawiam już Wam, ode mnie jak zwykle kilka tracków.

"Red Eyes"


"How To Disappear"


"Angelene"


Thomasa szukać możecie tu:

Kids Without Instruments - Velvet Lights

FrankJavCee i Marion, którzy tworzą grupę Kids Without Instruments nie próżnują, majstrując właśnie nowy klip do utworu Pas Desole. W oczekiwaniu na niego fani mogą posłuchać świeżo wrzuconego na ich kanał utworu Velvet Lights, pochodzącego z ich debiutanckiej EP-ki, którą zespół udostępnia aktualnie za darmo tu. Na albumie znajdziecie również opisywany wcześniej utwór Nausea Nostalgia.


Przypominam, że Kids Without Instruments odnajdziecie tu:

niedziela, 17 lutego 2013

Django Soundtrack

Quentin Tarantino to jeden z moich ulubionych reżyserów, a prawie każdy jego film traktuję jak małe arcydzieło. Nic więc dziwnego, że jego najnowszą produkcję, czyli "Django" obejrzałem już jakiś czas temu. Film bardzo mi się podobał, choć uważam, że do czasów świetności Quentina trochę mu jeszcze brakuje. Nie jest to jednak blog filmowy, więc poruszanie tej kwestii nie ma sensu, warto natomiast skupić się na tym, co dobiega z głośników podczas oglądania "Django". Oprócz typowych dla Tarantino ironicznych kwestii, celnych point oraz soczystych przekleństw, usłyszeć możemy fenomenalny moim zdaniem soundtrack. O ile piosenki skomponowane przez Ennio Morricone idealnie komponują się ze scenerią spaghetti westernu, to jednak po usłyszeniu 2Pac'a, któremu w remiksie wtóruje James Brown, możemy czuć się mile zaskoczeni. Tak więc, jeżeli ktoś jeszcze "Django" nie oglądał, to polecam - zarówno ze względu na wartości filmowe, jak i muzyczne. A pod spodem dwa, najlepsze według mnie utwory, które oferuje nam soundtrack.

John Legend - "Who Did That To You?"


Anthony Hamilton & Elayna Boynton - "Freedom"

 

Sir Sly - Easy Now

Do 4 marca, czyli daty wydania debiutanckiej EP-ki "Ghost", coraz bliżej, jednak członkowie grupy Sir Sly nie odpoczywają i stale o sobie przypominają. Po bardzo dobrze przyjętych utworach "Ghost" oraz "Gold", o których pisałem tu, oraz wydanym później "Where I'm Going", chłopaki podkręcają wokół siebie atmosferę kolejnym trackiem o nazwie "Easy Now". Utwór nie odbiega od tego, co Sir Sly serwowało nam wcześniej, na pewno nie przyciągnie więc rzeszy nowych fanów. Jeżeli jednak kogoś zainteresowały wcześniejsze nagrania zespołu z Los Angeles, nie będzie zawiedziony.


Witness

Swoją przygodę z hip-hopem Witness zaczął bardzo wcześnie. Ukrywający się pod tym pseudonimem John Parr, pierwsze kawałki nagrywał już w wieku piętnastu lat. Zamiast oczekiwać na propozycje ze strony wytwórni płytowych, wziął sprawy w swoje ręce, sam nagrał ponad 3 000 sztuk swojej debiutanckiej EP-ki i wyruszył w trasę obejmującą 45 stanów, podczas której skutecznie promował się i sprzedawał albumy.

W dyskografii Witness'a odnajdziemy trzy EP-ki - "Ever Since", "Evermore" i ".45 Sweetheart" oraz jeden longplay "The Everafter LP". W swojej twórczości John czerpie ze złotej ery rapu, wplatając w to, podobnie jak opisywany wcześniej Griff J, elementy współczesnej alternatywy, zamykając całość w delikatny, spokojny, ale też mądry hip-hop. Na początku lutego Witness podzielił się ze światem swoim nowym nagraniem pt. "Thirst", który prawdopodobnie zwiastuje kolejny album w jego dorobku. Ja podrzucam kilka utworów, wybranych w zasadzie drogą losową, ponieważ prawie każdy track sygnowany tą ksywką jest strzałem w dziesiątkę.

"Fingers On A Violin (ft. Emancipator)"


"Thirst"


"The Girl Song"


Znaleźć go możecie tu:

piątek, 15 lutego 2013

Griff J

Griff J reprezentuje jedną z najlepszych scen hip-hopowych (a w zasadzie muzycznych) w Stanach Zjednoczonych, jaką jest Seattle. W USA często mówi się, że w mieście tym dzieci karmione są dobrą muzyką, dlatego wiele z nich wyrasta później na wybitnych wokalistów/raperów/kompozytorów/producentów. Przykładem tego jest właśnie Griffin Johnston.

Koleś tworzy hip-hop, nadaje mu jednak typowy dla współczesnych produkcji z zachodniego wybrzeża, alternatywny styl. Do tej pory w jego dyskografii znajdziemy debiutancki minialbum "Miserable Heroes" oraz kilka luźno wydanych singli, w tym najświeższy "Not Today". Griff powoli przymierza się do wydania swojego pierwszego longplay'a, w międzyczasie współpracując z innymi tuzami miejscowej sceny, takimi jak niezwykle ostatnio popularny Macklemore, czy opisywani już przeze mnie The Let Go. Można więc spodziewać się bardzo dobrej płytki, a w celu umilenia sobie czasu polecam ściągnąć dotychczasowe produkcje Griffa, które udostępnia za darmo na swoim profilu na bandcampie. Jak zwykle, na zachętę podrzucam kilka tracków:

"Checking In"


"Not Today"


"Home"


"My Mind"


Griffa szukać możecie tu:

czwartek, 14 lutego 2013

Lion Babe - Treat Me Like Fire

Lion Babe to nowojorski duet, w skład którego wchodzi producent Lucas Goodman oraz wokalistka Jillian Hervey. Oczekiwania wobec grupy są wysokie już na samym starcie, z tego względu, że Jillian to córka amerykańskiej wokalistki, aktorki i modelki Vanessy Williams (znanej m.in. z utworu "Colors Of The Wind" z bajki Pocahontas, za którą otrzymała Oscara).

Na swój debiutancki utwór Lion Babe wybrali track "Treat Me Like A Fire". Jest to spokojne r&b, w którym Jillian ze swoim wokalem przywodzącym na myśl Erykah Badu, stara się uwodzić słuchaczy odgrywając rolę femme fatale. Grupa pracuje aktualnie nad wydaniem swojej pierwszej EP-ki.


Lion Babe odnajdziecie tu:

niedziela, 10 lutego 2013

Tumi And The Volume

Trzonem Tumi And The Volume jest Boitumelo "Tumi" Molekane - afrykański raper i poeta. Urodził się w Tanzanii, jednak w wieku 11 lat przeprowadził się do Republiki Południowej Afryki, skąd pochodzili jego rodzice. W 2002 roku, po solowych sukcesach na miejscowym rynku, Tumi wpadł na pomysł utworzenia grupy. W skład Tumi And The Volume wchodzi więc sam Tumi, który jest wokalistą i songwriterem, dwie osoby z innego, znanego na afrykańskim rynku bandu 340ml - Tiago C Paulo (gitara) i Paulo Chibanga (perkusja), a ponadto grający na basie Dave Bergman. W początkowym okresie istnienia Tumi And The Volume, do składu należała również skrzypaczka Kyla Rose Smith.

Grupa ma w swoim dorobku dwa longplay'e - nagrany w 2006 roku "Tumi And The Volume" oraz "Pick A Dream" z 2010 roku, a także album koncertowy pt. "Tumi And The Volume At The Bassline". Skład tworzy muzykę hip-hopową w klimatach funkowych, z domieszką tzw. jazz-hopu. Tym co najbardziej uderza i za co nie da się chłopaków nie lubić, jest ich prawdziwość i naturalność, szczególnie ważna w czasach, w których hip-hop przez wielu ludzi utożsamiany jest z bogatymi amerykańskimi dzieciakami z przedmieść, które poobwieszane w złote łańcuchy, rapują o tym, ile dz*wek zaliczyć można podczas jednej imprezy. Dlatego posłuchajcie Tumi And The Volume - tak brzmią hip-hopowe klimaty prosto z Południowej Afryki:

"Asinamali"


"Reality Check"


"Light In Your Head"


Tumi And The Volume odnajdziecie pod tymi adresami:

Nabiha

W Danii robi prawdziwą furorę i ma status gwiazdy. Nabiha Bensouda to urodzona w Danii 26-letnia wokalistka i kompozytorka, jej korzenie sięgają jednak północno-zachodniej Afryki. Dorastając słuchała wielu rodzajów muzyki, począwszy od kołysanek śpiewanych przez jej matkę, po soul, reggae, r&b i muzykę elektroniczną. To co tworzy, najlepiej określić słowem 'pop', jednak w piosenkach Nabihy da się odnaleźć również wpływy innych gatunków.

Kariera wokalistki rozpędziła się wraz z wydaniem singla "Never Played The Bass", który podbił listy przebojów w jej rodzimym kraju, odnosząc sukces również w Wielkiej Brytanii i Stanach Zjednoczonych. Nabiha ma na swoim koncie jeden longplay, choć wydany w dwóch wersjach - debiutancki "Cracks" oraz jego późniejszą reedycję ze zmienioną playlistą pt. "More Cracks". Nabiha pracuje aktualnie nad kolejną płytą, o której sprzedaż w Danii nie musi się martwić. Jest tam na tyle znaczącą postacią, że wystąpiła podczas ceremonii z okazji jubileuszu duńskiej królowej. Dlatego oczekuje się, że kolejny album Nadihy podbije również serca innych mieszkańców globu. Póki co, posłuchajcie singli z jej pierwszej płyty:

"Never Played The Bass"


"Trouble"


Postępy w pracach nad kolejnym albumem Nadihy, możecie śledzić tu:

sobota, 9 lutego 2013

Banks - Before I Ever Met You

Nie wiadomo do końca kim jest, nie wiadomo nawet jak wygląda, gdyż znalezienie jej autentycznego zdjęcia dobrej jakości graniczy z cudem. O Banks wiadomo w zasadzie tyle, że jest producentką oraz wokalistką i że ten rok może być dla niej przełomem, o ile jej kolejne kompozycje utrzymają poziom debiutanckiego utworu. Dziewczyna tworzy w Los Angeles, a w pracy inspiruje się takimi osobami, jak Lauryn Hill czy Fiona Apple. Jej pierwszy track to tak naprawdę B-Side z mającego mieć premierę w tym miesiącu singla, niewykluczone więc, że w niedługim czasie otrzymamy kolejne informacje o Banks, a może nawet pierwszą EP-kę. Do oczekiwania zachęca mroczny, electro-popowy utwór "Before I Ever Met You":


Jeżeli jesteście ciekawi, kim jest Banks, zachęcam do śledzenia tych adresów:

Andy Allo

Lubię przypadkiem wpadać na kogoś, o kim nie mam zielonego pojęcia, a kto oprócz tego, że powinien być znany, ma już na koncie kilka dość znaczących sukcesów. Taką osobą jest Andy Allo - Kamerunka, na której talencie poznał się guru współczesnej muzyki, jakim jest Prince. W 2011 roku zaprosił ją do swojej grupy akompaniującej o nazwie The New Power Generation, powierzając Andy rolę wokalistki oraz gitarzystki. Dziewczyna ma więc bardzo znaczącego mentora, na szczęście to nie wszystko, ponieważ drzemie w niej masa talentów oraz dryg do tworzenia megachwytliwych kawałków. Moje zainteresowanie Andy zaczęło się, gdy odkryłem ten track:

"Yellow Gold"


Ten funkowy kawałek tylko nakręcił mnie na więcej, zacząłem więc szukać informacji o dziewczynie. Okazało się, że utwór pochodzi z drugiego już albumu Andy pt. "Superconductor". Wokalistka za 4 dni skończy 24 lata, a oprócz wspomnianego longplay'a ma także na swoim koncie debiutancką, wydaną niezależnie od wielkich wytwórni płytkę "UnFresh". Andy nie opiera się wyłącznie na jednym gatunku muzycznym, w jej utworach odnaleźć możemy funk, soul oraz r&b. Choć "Yellow Gold" i "People Pleaser" to moi faworyci, polecam zapoznać się z jej całą twórczością. Na zachętę podrzucam jeszcze kilka tracków:

"People Pleaser"


"DreamLand"

Wokalistkę możecie śledzić, lajkować i słuchać pod tymi adresami:

poniedziałek, 4 lutego 2013

The Neighbourhood

Grupa The Neighbourhood została założona w sierpniu 2011 roku, przez pięciu przyjaciół tworzących razem muzykę. W skład zespołu wchodzą:
  • Jesse Rutherford (wokal),
  • Jeremy Freedman (gitara),
  • Zach Abels (gitara),
  • Mikey Margott (bas),
  • Bryan Sammis (perkusja).
Jak mówi lider zespołu - Jesse, od zawsze miał on silną wizję muzyki, którą chciałby tworzyć. Polega ona na łączeniu hip-hopowych beat'ów z dźwiękami gitar, w celu ułożenia muzyki, do której Rutherford może zarówno śpiewać, jak i rapować. Członkowie The Neighbourhood zapewniają, że ich marzeniem jest przeniesienie hip-hopowej estetyki na grunt muzyki indie.

Do tej pory w dorobku The Neighbourhood znaleźć możemy jedynie ich debiutancką EP-kę "I'm Sorry", na której znajdziemy pięć utworów, oraz singiel "Let It Go", który zwiastuje zbliżającą się premierę ich pierwszego longplay'a, wstępnie zaplanowaną na marzec tego roku. Ja o The Neigbourhood usłyszałem dość niedawno, dzięki kumplowi, u którego wpadł mi w ucho track "Sweater Weather". Dzięki niemu szybko zainteresowała mnie ich twórczość, a wspomnianą premierę płyty dodaje do listy dat, na które z niecierpliwością czekam.

"Sweater Weather"


"Female Robbery"


"Let It Go"


Zdecydowanie polecam również przesłuchanie ostatniego z utworów, w wersji zremiksowanej przez amerykańskiego producenta - Ghost Loft'a. 


The Neighbourhood odnajdziecie tu:

Bebe Black - Deathwish (Klip)

O Bebe Black oraz utworze "Deathwish" wspominałem w tym poście, dziś podrzucam tylko świeżutki klip do piosenki, którego premiera odbyła się rano.


Przy okazji przypominam, że Bebe odnajdziecie pod tymi adresami:

Little Daylight - Overdose

Grupę Little Daylight tworzy trójka przyjaciół ze Stanów Zjednoczonych. Markę wyrabiali sobie umieszczając w Internecie remixy popularnych, alternatywnych utworów. W końcu jednak nastał moment, w którym członkowie zespołu stwierdzili, że pora zabrać się za tworzenie czegoś swojego. Pod koniec stycznia ukazał się klip do debiutanckiego autorskiego utworu Little Daylight, pt. "Overdose".

Utwór zbiera w sobie wszystko, co wcześniej fani grupy pokochali w ich remixach. Wesoły rytm, nienachalne dźwięki syntezatorów i pulsujący beat, w połączeniu z delikatnym wokalem tworzą przyjemny, indie-popowy track. 


Biorąc pod uwagę, że "Overdose" z dnia na dzień zyskuje coraz większą popularność, można spodziewać się, że to tylko zapowiedź ich pierwszego longplay'a lub chociaż EP-ki. Czy faktycznie tak będzie, można przekonać się obserwując Little Daylight pod tymi adresami:

niedziela, 3 lutego 2013

ZZ Ward

ZZ Ward, a właściwie Zsuzsanna Eva Ward, to amerykańska wokalistka pochodząca z małego miasteczka w Pensylwanii. Dorastając, słuchała blues'owych utworów komponowanych i wyśpiewywanych przez jej ojca, niejednokrotnie podśpiewując wraz z nim. Dzięki temu blues zakorzenił się głęboko w jej sercu, z czego Zsuzsanna czerpie, komponując swoje piosenki. Drugą miłość, czyli hip-hop, ZZ odkryła już będąc nastolatką, współpracując z miejscowymi raperami i udzielając się wokalnie w ich utworach. Hip-hop pokochała za jego autentyczność. Jak sama twierdzi, teraz jest w związku małżeńskim z oboma gatunkami.

ZZ Ward ma już na swoim koncie jeden mixtape, EP-kę i album studyjny, zatytułowany "Til The Casket Drops". Utworem, który został wybrany na przewodni singiel płyty, jest bluesowy "Put The Gun Down".


Zsuzsanna nie poprzestaje jednak wyłącznie na tworzeniu bluesa. Jej miłość do hip-hopu także znajduje odzwierciedlenie w jej twórczości, a artystka stara się łączyć oba gatunki. Przykładem takiej pracy może być pochodzący z pierwszego mixtape'u ZZ utwór "Overdue". 


ZZ Ward zyskała na popularności dzięki wykorzystaniu w zwiastunie trzeciego sezonu serialu "Pretty Little Liars" tytułowego kawałka z longplay'a "Til The Casket Drops". Od czasu wyemitowania trailera rozpoznawalność ZZ stale rośnie.


ZZ Ward śledzić możecie pod tymi adresami:

By The Rivers - Take Control

By The Rivers to sześcioosobowy skład, pochodzący z Wielkiej Brytanii. Grupa powstała wiosną 2010 roku, gdy dwójka przyjaciół - 22-letni Nile Barrow oraz 19-letni Jordan Birtles - postanowili spełnić swoje marzenia o posiadaniu zespołu. Nile to główny wokalista i gitarzysta By The Rivers, natomiast jego młodszy kumpel gra na perkusji, udziela się też wokalnie. Skład uzupełniają Will Todd grający na saksofonie, Leo May (trąbka), basista Matt Willars oraz grający również na gitarze klawiszowiec Sam Read.

Grupa zrodziła się ze wspólnej pasji chłopaków do muzyki reggae. Członkowie By The Rivers tworzą utwory komentujące współczesne społeczeństwo, zawierające pozytywne przesłanie, mające wnieść optymizm w życie młodzieży. Zespół ma na swoim koncie dwie EP-ki zatytułowane po prostu "EP1" i "EP2", które sprzedawane w pakiecie, zajęły 2 miejsce na liście sprzedaży iTunes Reggae Album Charts. Miłośnicy tego gatunku dostrzegli już więc drzemiący w chłopakach potencjał i zapewnili im środki na dalszą pracę, ja natomiast podrzucam Wam najnowszy klip By The Rivers do utworu "Take Control".


Więcej informacji o By The Rivers szukajcie tu: