niedziela, 28 września 2014

Jack Garratt - Worry / Water

chillsoundsgoodmusic
Przerwy w prowadzeniu chillsounda sprawiają niestety, że omija mnie bardzo dużo dobrej muzyki. Jest jednak coś, co w tym całym zamieszaniu lubię - nadrabianie zaległości. Ot, taki Jack Garratt - większość świata już od blisko dwóch miesięcy zachwyca się jego EP-ką, a ja poznałem go dopiero dziś. Nic straconego, bo pierwsze wrażenie pozostaje takie samo - a jest ono horrendalnie dobre!

Jak już wspomniałem, londyński artysta wydał 14-go lipca swoją debiutancką EP-kę pt. "Remnants". Na płycie znajdziemy 4 utwory, w tym tytułowy track oraz debiutancki "I Couldn't Want You Anyway", który sprawił, że o Jacku zaczęło się robić głośno. Dla mnie jednak prawdziwą perłą albumu okazał się track "Worry", który przy odrobinie rozgłosu mógłby z powodzeniem podbić światowe listy przebojów. Garratt bazuje na charakterystycznych, elektronicznych podkładach, które bardzo łatwo wpadają w ucho, jednak podporą całej EP-ki jest wokal artysty. Jack bez problemu przeskakuje z ciepłego, naturalnego brzmienia na wysoki falset, a my nie czujemy przy tym nieprzyjemnego zgrzytu, co niejednokrotnie w przypadku śpiewających facetów ma miejsce. Warto wspomnieć jeszcze o tym, że artysta jest też multiinstrumentalistą i potrafi bez problemu sam zremiksować swoje utwory. Człowiek orkiestra - czego chcieć więcej?

"Worry"


"Water"


Linki:

1 komentarz: