sobota, 31 stycznia 2015

Lee la Loa - Million Thoughts / Purple Sky

chillsoundsgoodmusic
No i w końcu - znów mamy na chillsoundzie coś polskiego. Lee la Loa to grupa muzyczna z Wrocławia, stworzona przez doświadczonych muzyków, którym przewodzi wokalistka Lee la Loa. Jak sami mówią - ich muzyka inspirowana jest szeregiem różnych artystów, poczynając od Radiohead, przez Björk, na Lanie del Rey kończąc. Aktualnie zespół kończy prace nad swoją debiutancką płytą, jednak to, co możemy już usłyszeć, sprawia, że są oni z pewnością warci naszej uwagi.

Piosenki rzeczywiście utrzymane są w różnorodnej stylistyce, jednak elementem spójnym jest na pewno charakterystyczna gitara i bardzo ciekawy wokal Lee la Loa, który faktycznie może nieco kojarzyć się ze sposobem, w jaki śpiewa Lana. Mam głęboką nadzieję, że materiał nagrany przez wrocławski band nie przejdzie bez echa, bo zdecydowanie zasługuje na rozgłos. Na oficjalnym soundcloudowym profilu Lee la Loa znajdziecie więcej utworów, ja podrzucam moje dwa ulubione:

Million Thoughts



Purple Sky



Linki:

Halleluwah - DIOR

chillsoundsgoodmusic
Tym razem zawędrowaliśmy na Islandię, a jak wiadomo, artyści z krajów nordyckich mają szczególny talent do wydawania kompozycji ciekawych i niebanalnych. Nie mogło być inaczej również w przypadku duetu Halleluwah, który tworzą Rakel Mjöll i Sölvi Blöndal.

Utwór DIOR, który zwiastuje ich debiutancki longplay - premiera już 5 marca - charakteryzuje się bitem, który w pewnych momentach jest wręcz hip-hopowy, jednak świetnie wykorzystane, klasyczne sample i kilka innych ciekawych wstawek nadaje piosence unikalności i wesołego wydźwięku. Jestem bardzo ciekawy, co jeszcze zaprezentuje na swojej płycie islandzki duet. W Internecie można natknąć się na ich starsze utwory - np. powstały przed dwoma laty 1000 Days, który był przedstawicielem nowoczesnego, elektronicznego hip-hopu, z raperem zamiast uroczej wokalistki. Z niecierpliwością i zaciekawieniem czekam więc na longplay.



Linki:

Who Is Fancy - Goodbye

chillsoundsgoodmusic
Who Is Fancy? To dobre pytanie, ponieważ o artyście póki co nie wiadomo w zasadzie nic. Na razie wymienić mogę tylko jego dwa osiągnięcia - pierwszym jest zainteresowanie samą jego osobą, dzięki umiejętnemu wykorzystaniu hashtaga #IAmFancy. Tak więc, jeżeli uważacie że jesteście fancy, zróbcie sobie szybko selfie i otagujcie je w ten sposób - niewykluczone, że traficie na fejsbukowy fanpage artysty ;)

Drugim osiągnięciem jest natomiast utwór Goodbye. Opublikowany kilka dni temu, popowy utwór z bardzo przyjemnym podkładem i wokalem sprawia, że z pewnością chciałbym się dowiedzieć Who Is Fancy.


Linki:

czwartek, 29 stycznia 2015

Imperial Mammoth - Last One To Leave The Party (Nacey Remix)

chillsoundsgoodmusic
Ufam, że stałym czytelnikom chillsounda nie trzeba przedstawiać Pana ukrywającego się pod ksywką Nacey. Jeżeli jednak jesteście tu nowi, spieszę wyjaśnić, że jest to producent i gitarzysta zespołu Misun, o którym pisałem tak często, że z pewnością już się na ten band natknęliście.

Oprócz udzielania się w zespole, Nacey tworzy również remixy. Wychodzi mu to bardzo dobrze, jednak dopiero dziś przesłał mi track, który sprawił, że zakochałem się w nim od pierwszego dźwięku. Jest to remix utworu Last One To Leave The Party (tytuł chyba o mnie :D) zespołu Imperial Mammoth. No i cóż tu więcej pisać? Dla mnie remix lepszy od oryginału, który sam w sobie był przecież dobry. Jest elektronicznie, jest chillująco, jest przepięknie. Sprawdźcie sami:


Linki:

Natalie McCool - Pins

chillsoundsgoodmusic
Pomimo, że Natalie McCool nie jest nową postacią na brytyjskiej scenie muzycznej, ja usłyszałem o niej dopiero kilka dni temu. Trochę szkoda, bo dziewczyna ma już na swoim koncie kilka udanych utworów, jednak jak zwykle - nic straconego i lepiej późno niż wcale ;)

Od czego więc zacząć? Może od tego, że wcześniejsze utwory oraz cały debiutancki album Natalie zdołały przekonać do siebie już niemałą liczbę osób - mówię zarówno o słuchaczach, jak i przedstawicielach muzycznych mediów. Wokalistka ukończyła niedawno pracę nad swoją nową EP-ką. Pierwszy singiel, który ją zapowiada - Pins, sprawia, że zacieram rączki i czekam na więcej. Track ten to przedstawiciel takiego rodzaju popu, który naprawdę uwielbiam i którego brakuje mi w polskich stacjach radiowych. Co do samej Natalie - ciekawią mnie jej dalsze kroki, gdyż np. wcześniejszy Wind Blows Harder to jednak utwór z zupełnie innej bajki (choć równie dobry), o czym przekonacie się sprawdzając jej profil na soundcloudzie. W którą stronę pójdzie Natalie, przekonamy się pewnie dopiero po wydaniu EP-ki. A jeżeli przypadkiem znajdziecie się w Londynie 16 kwietnia, zajrzyjcie do The Islington - Natalie gra tam wtedy koncert - wstęp wolny!


Linki:

wtorek, 27 stycznia 2015

TĀLĀ & How To Dress Well - The One

chillsoundsgoodmusic
Cykl Songs From Scratch portalu Yours Truly to prawdziwa kopalnia dobrych utworów, która przyniosła nam już niejeden zapadający w pamięci track. Niezmiernie cieszę się, że seria ta nie zwalnia tempa i po raz kolejny wypuszcza na światło dzienne niebanalną kolaborację.

Tym razem do studia zaproszona została TĀLĀ - londyńska producentka, znana m.in. z utworu Alchemy, który gościł już na chillsoundowych łamach. Drugą część duetu stanowi dobrze znany już Polakom How To Dress Well - jako, że koncertował on już w naszym kraju, sądzę, iż nie muszę go bliżej przedstawiać.

Efektem współpracy jest utwór The One - i jak zwykle w przypadku Songs From Scratch pozostaje mi jedynie zachęcić Was do jego przesłuchania. Co ciekawe, kompozycja powstała w dwóch wersjach - pod jedną podpisuje się TĀLĀ, za drugą odpowiada natomiast How To Dress Well, a obie mają w sobie coś charakterystycznego dla każdego z wykonawców. Która lepsza? Tę decyzję pozostawiam już Wam.

(TĀLĀ Version)



(How To Dress Well Version)



Linki:
facebook (TĀLĀ)
twitter (TĀLĀ)
facebook (How To Dress Well)
twitter (How To Dress Well)
oficjalna strona (How To Dress Well)

poniedziałek, 26 stycznia 2015

Broken Back - Halcyon Birds

chillsoundsgoodmusic
Przyznam szczerze, że gdy w połowie 2013 roku pisałem o moich zachwytach nad Stolen Dance Milky Chance, nie sądziłem, że utwór ten zdobędzie aż taką popularność. O niemieckim duecie wspominam natomiast dlatego, że Broken Back brzmią, jakby Milky stanowili ich podstawową inspirację. To jednak tylko i wyłącznie zaleta.

Broken Back to paryski band, który pierwszymi utworami pochwalił się już rok temu, ja jednak wpadłem na nich dopiero przy okazji premiery wydanego dosłownie dwie godziny temu tracku Halcyon Birds. Zarówno charakterystyczny wokal, jak i wesoła, folkowa gitarka automatycznie nasuwają skojarzenia z Milky Chance - tym, co odróżnia oba zespoły jest jednak fakt, iż Broken Back stawiają na żywsze, wakacyjno-housowe granie. Halcyon Birds zaraża optymizmem i pozytywnym nastrojem do świata. Utwór aż chce się zapętlać! Jeżeli się spodobało, nie zapomnijcie sprawdzić ich wcześniejszych produkcji - są co najmniej równie dobre!


Linki:

niedziela, 25 stycznia 2015

Monogem - The Glow

chillsoundsgoodmusic
W momencie, w którym oczy całego muzycznego świata obserwują Rihannę, za sprawą jej nowego utworu, w którym występują również Paul McCartney i Kanye West, ja wolę cofnąć się do lat '80 razem z duetem Monogem (choć uczciwie przyznaję, że FourFiveSeconds to bardzo przyjemne zaskoczenie). Pomimo, że okres ten niezmiennie kojarzy się z paletą pastelowych barw i wszechobecnym kiczem, to jednak muzyka z tych lat ma w sobie coś niepowtarzalnego. Właśnie to ciężko uchwytne "coś" z powodzeniem przekazuje, w utworze The Glow, band z Los Angeles. Prosty, elektroniczny track z chwytliwym refrenem i czystym głosem wokalistki - niby niedużo, a jednak w zupełności wystarcza.

Duet Monogem tworzą Jen Hirsh oraz Scott Smith. Mają już na koncie kilka dość ciepło przyjętych utworów, a The Glow z pewnością można do tej listy dopisać.


Linki:

sobota, 24 stycznia 2015

Tuxedo - Number One

Tuxedo pojawili się na chillsoundzie już na początku jego istnienia - w marcu 2013 roku. Opisałem wtedy debiutancką EP-kę tego duetu ze Stanów Zjednoczonych, na której znalazły się trzy, w pełni funkowe utwory. Od tamtej pory nie zmieniło się nic - ani moje zamiłowanie do funku, ani poziom utworów, które wypuszczają na świat Jake One i Mayer Hawthorne. Ich najnowsza produkcja - Number One - to kolejny pozytywny, funkowy track, który z pewnością każdemu poprawi humor. Polecam oczywiście też ich starsze utwory, które znajdziecie we wspomnianym już wcześniejszym wpisie.


Linki:

Jarryd James - Do You Remember

chillsoundsgoodmusic
Uwielbiam takie debiuty. Szczególnie, gdy człowiek wraca do pisania po dość długiej przerwie i od razu wpada mu w ręce taka perła. Pozostaje tylko słuchać i modlić się, by Jarryd James miał w zanadrzu zdecydowanie więcej tak dobrych utworów.

O samym artyście póki co nie można powiedzieć zbyt dużo. Do You Remember opublikowany został równo 12 dni temu, od tej pory w Internetach nie nagromadziło się więc o Jarrydzie wiele informacji. Wokalista pochodzi z Australii i wkrótce wyruszy w trasę jako support grupy Angus & Julia Stone. Jego debiutancki utwór zdążył już nabić w SoundCloudzie ponad 130 tysięcy wyświetleń, jednak naprawdę nie ma się czemu dziwić. Gdy tworzymy track z perfekcyjnym wokalem, podkładem i tekstem, będący swoistą mieszanką pomiędzy elektronicznym popem i r&b z soulową polewą, musimy spodziewać się sukcesu. Dawno nie słyszałem tak dobrego debiutu!


Linki: