poniedziałek, 26 października 2015

Michl - Kill Our Way To Heaven

chillsoundsgoodmusic
Miałem okazję usłyszeć ten utwór przedpremierowo już w piątek i nie opuścił mnie przez cały weekend. Cieszę się więc, że mamy w końcu poniedziałek i mogę się z Wami nim podzielić. 

Michl to debiutant z Kalifornii, a jego pierwszy utwór wskazuje na to, że możemy o nim szybko nie zapomnieć. Kill Our Way To Heaven to ten rodzaj debiutu, który interesuje słuchacza już od pierwszej (no, może drugiej) nuty i z każdą kolejną sekundą ciekawi coraz bardziej. Mamy tu utwór na pozór spokojny, jednak gdy w 45 sekundzie na scenie pojawił się bas, poczułem się zaczarowany. Gdy doszły do tego pocięte wokalne sample, pojawiające się w 1:10, byłem już w siódmym niebie. Nad wszystkim góruje natomiast wokal, czasami brzmiący jak Jesse Rutherford, w innym momencie przypominający manierą Dawida Podsiadło. Cały utwór jest nieprzeciętny, może wręcz trochę dziwny - jednak w tej dziwności leży cała jego siła i, o ile Michl się jej nie wyzbędzie, usłyszymy go jeszcze nieraz.


Linki:

2 komentarze:

  1. Świetny i ciekawy utwór.! Głos wokalisty na prawdę trochę przypomina głos Dawida. Klimat utworu jest niesamowity, potrafi wciągnąć tak bardzo , że słucham już 2 raz i nie mam dość !! Fajnie , że znalazłam tu coś nowego !
    Pozdrawiam ! :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Świetny i ciekawy utwór.! Głos wokalisty na prawdę trochę przypomina głos Dawida. Klimat utworu jest niesamowity, potrafi wciągnąć tak bardzo , że słucham już 2 raz i nie mam dość !! Fajnie , że znalazłam tu coś nowego !
    Pozdrawiam ! :)

    OdpowiedzUsuń